poniedziałek, 24 stycznia 2011

Ulubieńcy roku 2010

Rok się skończył, nie da się ukryć :D
Może podzielę się z Wami moimi faworytami minionych 365 dni. Zatem zaczynajmy:

podkład:  Maybelline Dream Matte Mousse Foundation. Dokładniejsza recenzja dostępna jest na moim blogu.


puder: Gosh Loose Powder Translucent puder sypki. 41,50 / 12g. Produkt godny polecenia. Utrwala makijaż, odbija światło, nie podkreśla suchych miejsc. Szkoda tylko, że został wycofany.
tusz: Avon Super Shock - fenomenalnie pokręca rzęsy! Kosztuje około 30 zł, w ofercie regularnej. (również opinia kilka postów poniżej) Astor Diva - nadaje rzęsom pięknej głębi, ładnie rozczesuje.
róż:  może to nie jest typowy róż, ale zdecydowanie w tej kategorii wygrywają kuleczki z Avonu w wersji podstawowej. Nie dają nachalnego efektu, świeży look.
bronzer: Kolejny tekst z serii "nie jest to typowy..." tym razem bronzer. Mam bardzo jasną karnację dlatego wszystko jest dla mnie zbyt ciemne. Dlatego też w tej roli używam pudru w kompakcie z firmy MB Cosmetic, w dość ciemnym (jak dla mnie) kolorze.
rozświetlacz:
Rok się skończył, nie da się ukryć :D
Może podzielę się z Wami moimi faworytami minionych 365 dni. Zatem zaczynajmy:

podkład:  Maybelline Dream Matte Mousse Foundation. Dokładniejsza recenzja dostępna jest na moim blogu.

puder: Gosh Loose Powder Translucent puder sypki. 41,50 / 12g. Produkt godny polecenia. Utrwala makijaż, odbija światło, nie podkreśla suchych miejsc. Szkoda tylko, że został wycofany.
tusz: Avon Super Shock - fenomenalnie pokręca rzęsy! Kosztuje około 30 zł, w ofercie regularnej. (również opinia kilka postów poniżej) Astor Diva - nadaje rzęsom pięknej głębi, ładnie rozczesuje.
róż:  może to nie jest typowy róż, ale zdecydowanie w tej kategorii wygrywają kuleczki z Avonu w wersji podstawowej. Nie dają nachalnego efektu, świeży look.

bronzer: Kolejny tekst z serii "nie jest to typowy..." tym razem bronzer. Mam bardzo jasną karnację dlatego wszystko jest dla mnie zbyt ciemne. Dlatego też w tej roli używam pudru w kompakcie z firmy MB Cosmetic, w dość ciemnym (jak dla mnie) kolorze.
rozświetlacz: Avon Chill Out Face Illuminator
balsam do ust: Wazelina kosmetyczna z firmy Ziaja. Jak na razie nie ma dla mnie nic lepszego.
ulubiony błyszczyk: Rimmel, Volume Booster
cienie: paleta Ruby Rose, Avon Sandes Nudes
lakier:Golden Rose seria selene plus ogólnie większość lakierów z firmy GR
perfumy: 1.Joop! Le Bain
Typ: orientalno-kwiatowy
nuta głowy: cytryna, bergamotka, aldehydy, kwiat pomarańczy
nuta serca: jaśmin, cedr, sandałowiec, konwalia
nuta bazowa: paczula, tonka, wanilia, ambra
2.Avon Brazil Beat
Kategoria: owocowo - kwiatowa
Nuty zapachowe: smoczy owoc, jagoda palmy brazylijskiej, drzewo tekowe
szamponJoanna Ultra Color System szampon do włosów blond
maska/odżywka: Nivea Hair Care zapobiegająca puszeniu się włosków


W sumie tego by było chyba na tyle. Jeśli chcecie znać dokładniejszą opinię na temat danego produktu, bo ta nie pojawiła się jeszcze na tym blogu - to piszcie, z chęcią podzielę się swoimi przemyśleniami.

niedziela, 23 stycznia 2011

[TAG]: 25 przypadkowych pytań

Witam Was po raz pierwszy w Nowym Roku. Dawno mnie tutaj nie było, ale postaram się to nadrobić.

Tak samo jak w poprzednim tagu zapraszam wszystkich do zrobienia takiej notatki.
1.Czy masz zwierzęta?
Tak, mam psa i kota. W planach były jeszcze białe myszki - do kompletu;), ale na razie ten pomysł nie wypalił. Innym razem.
2.Jakie trzy rzeczy są w tym momencie najbliżej ciebie?
Sporo tu tego, biorąc pod uwagę to, że siedzę przy biurku, a tu pojawiają się najbardziej prozaiczne przedmioty. Hmm.. pierwszą rzeczą jest laptop, następnie czerwony lakier do paznokci oraz kalendarz - notatnik. Od kilku lat nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez takiego gadżetu, dzięki niemu chociaż w połowie ogarniam, co mam do zrobienia.
3.Jaka jest teraz pogoda?
Na dobrą sprawę ciężko mi to określić, ponieważ jest noc i widok za oknem jest szczerze powiedziawszy średni. Jednak spróbujmy: pada śnieg, a temperatura spadła poniżej zera.
4. Czy masz prawo jazdy?Jeśli tak to czy kiedykolwiek miałaś/miałeś wypadek?
Nie, na razie nie mam prawa jazdy. Jednak w lecie mam zamiar w końcu zapisać się na kurs. Miejmy nadzieję, że będę bezwypadkowym kierowcą.
5. O której godzinie obudziłaś/obudziłeś się dzisiaj?
Dokładnie 11:40. Jest niedziela, raz za czas trzeba się dobrze wyspać. Nie pomijajmy jednak faktu, iż jestem wielkim śpiochem.
6. Kiedy ostatni raz brałaś/brałeś prysznic??
20 minut temu;)
7. Podaj tytuł filmu jaki ostatnio widziałaś?widziałeś.
 "Straszny film"
8. Co jest napisane w twoim ostatnim smsie?
Kod, potrzebny do zwiększenia transferu.
9. Jaki jest twój główny dzwonek w komórce?
połączenie: O.S.T.R - "Sam to nazwij"
wiadomość: Iggy Pop - "The passenger"
10. Czy kiedykolwiek byłaś/byleś w innym kraju?
Owszem. Może nie jest to jakaś olbrzymia liczba podróży, ani porażająca liczba krajów, ale zawsze. Po sąsiedzku: Niemcy, Czechy, Słowacja. W maju, być może Włochy.
11. Czy lubisz sushi?
Niestety nie mogę wypowiedzieć się w tym temacie, gdyż nigdy nie próbowałam.
12. Gdzie najczęściej robisz zakupy żywnościowe?
Sieciówki delikatesów i hipermarketów. Coś w stylu "Delikatesy Centrum", "Euro", "Lidl".
13. Czy kiedykolwiek brałaś/brałeś środki nasenne?
Nie. Chociaż często mam problemy z zasypianiem. Po co faszerować się chemią skoro można wziąć książkę lub włączyć film.
14. Czy masz rodzeństwo?
Niestety, a może i nie, jestem jedynaczką. Chociaż zawsze chciałam mieć starszego brata;)
15 Masz komputer stacjonarny czy laptopa?
Oczywiście, laptop. Należę do ludzi wygodnych, którzy lubią zabrać ze sobą komputer do łóżka, bądź po prostu na jakiś wyjazd.
16. Ile będziesz kończyła/kończył lat w twoje następne urodziny?
Szumny wiek wejścia w dorosłość - osiemnaście.
17. Czy nosisz szkła kontaktowe albo okulary?
Owszem, noszę okulary. Ale chyba na własne życzenie, bo żadne z rodziców nie posiada innych prócz słonecznych. Jednak po takim czasie zdążyłam się zaakceptować z takim, a nie innym wizerunkiem. Noszę minusy. A moje okularki mają szalony czarno-biały pasiasty wzór. Któraś kolekcja More/More, dla zainteresowanych;)
18. Czy farbujesz włosy?
Czasem zdarza mi się zrobić płukankę. Ale nie, nie farbuję włosów. Kocham mój blond i mam nadzieję, że nic głupiego nie strzeli mi do głowy, żeby się rozstawać z tym kolorem.
19. Jakie masz na dzisiaj plany?
O tej porze już tylko łóżko.
20. Kiedy ostatnim razem płakałaś/płakałeś?
Poniedziałek w tym tygodniu.
21. Jaka jest twoja ulubiona pizza?
Kebabowa! Pychotka;) Oprócz tego oczywiście stara poczciwina Margarita i cudeńko z żurawiną, jednak nazwy nie znam.
22. Co lubisz bardziej,hamburgera czy cheeseburgera?
Ani to, ani to. Nigdy nie lubiłam, nie lubię i mam nadzieję, że nie polubię. Ewentualnie jakiś b-smart w kfc;)
23. Czy kiedykolwiek zarwałaś/zarwałeś noc?
Noc z wczoraj na dziś, w sumie nie tak dawno;)
24. Jaki jest twój kolor oczu?
Niebieski.
25. Czy czujesz różnice pomiędzy colą a pepsi?
Cola, jak dla mnie jest o wiele słodsza. Dlatego też wolę Pepsi;)
Ps. Pepsi zawsze ma fajniejsze reklamy.

czwartek, 30 grudnia 2010

[TAG]: Moja makijażowa historia

W ostatnim czasie na blogspocie nie spotkałam się z takimi notkami, więc może zacznę. Zapraszam każdego do odpowiedzenia na pytania, które od dawna krążą po YT. ;)


1. W jakim byłaś wieku gdy zaczęłaś się malować?
O rany. Ciężkie pytanie, bo z tego co pamiętam to zawsze podkradałam mamie szminki i cienie do powiek już jak byłam w podstawówce. Oczywiście to było tylko takie mazanie bez ładu i składu. Potem było gimnazjum, tam okazyjnie na jakieś pseudo dyskoteki czy coś w tym stylu. Ewentualnie jakiś tusz czy kredka do oczu. Takie prawdziwe malowanie z pasją zaczęło się na samym początku liceum.  
2. Jak to się stało, że zainteresowałaś się makijażem?
To chyba rodziło się od dawna, pierwsze niby kursy w Avon'ie, potem gazety, książki, programy. Teraz makijaż stał się moją pasją, równorzędną z fotografią. Hmm.. przynajmniej nie muszę szukać makijażysty na sesje zdjęciowe. ;)
3. Jakie są niektóre z Twoich ulubionych marek?
Wbrew wszystkiemu co się mówi lubię Avon. Do tego jeszcze Golden Rose, Astor i w sumie Inglota także lubię. Nie ma tego dużo, ale zawsze.
4. Co znaczy dla Ciebie makijaż?
Tyle samo co "sztuka", "pasja", "poprawa tego, co nie do końca jest takie jakie miało być".
5. Jeśli mogłabyś nałożyć na twarz tylko i wyłącznie 4 rodukty, to jakie by to były?W zasadzie opcje są dwie, nie mogę się zdecydować, która bardziej do mnie przemawia, bo w zasadzie różnica między nimi jest niewielka.
a) puder, tusz, korektor, róż

b) puder, tusz, korektor, kredka do oczu
6. Co najbardziej lubisz w makijażu?
Niekonwencjonalność, bajeczność, inwencję twórczą wykonującego, pomysł. Także to, że pozwala na pokazanie tego co mamy w sobie rewelacyjnego, a zamaskowanie bądź poprawienie tego, co nie do końca się udało.
7. Co myślisz o tanich i drogich kosmetykach?
Jak wszędzie: są hity i kity. Tanie kosmetyki nie zawsze są złe, a drogie nie zawsze dobre. Niejednokrotnie płaci się za markę (czyt. reklamę, piękne opakowanie, sztab makijażystów), a nie za jakość. Choć nie jest tak w każdym przypadku.
8. Jaką radę dałabyś początkującym?
Mniej znaczy więcej.
9. Jakiego makijażowego trendu nigdy nie rozumiałaś?
Ciemna konturówka i jasna pomadka. Do tej pory nie mogę znieść tego widoku.
10. Co myślisz o makijażowej społeczności na YT?
To jest oryginalne pytanie, ale z racji tego, że piszę na blogspocie, to może wypowiem się pod tym kątem. Oczywiście spora gromada użytkowniczek/ów ma również swoje kanały na YT - nie zapominajmy o tym. Z pewnością kosmetyczna społeczność BS - z chęcią dzieli się swoimi doświadczeniami, niejednokrotnie pomaga w wyborze produktów. Oraz dobrze bawi się z obecności właśnie w tym miejscu.


Mam nadzieję, że mój monolog nikogo nie skłonił do położenia się spać. Z góry także przepraszam za błędy w składni:D

piątek, 10 grudnia 2010

superSHOCK Avon

wizaż: Szczoteczka przyszłości: rewolucyjna syntetyczna szczoteczka Volume Boost, która umożliwia nałożenie znacznie większej ilości tuszu już za pierwszym razem i dokładnie go rozprowadza - bez grudek i sklejania.
Zaawansowana formula: unikalna formuła z mikrowłóknami jak gąbeczki by nadać każdej rzęsie z osobna nieprawdopodobna i niezwykle trwałą objętość.
Efekt: do 12x grubsze rzęsy za jednym pociągnięciem szczoteczki tylko od Avonu.
Odpowiedni dla wrażliwych oczu i osób noszących szkła kontaktowe.

Cena: 34,90zł / 10ml

Kocham ten tusz. Rewelacja, rewelacja i jeszcze raz rewelacja. Nie skleja rzęs, ma głęboki czarny kolor. To jeszcze nic, urzekł mnie wydłużeniem i podkręceniem. Moje rzęsy dzięki niemu kończą się przy brwiach! Nie, nie przesadzam. Mój absolutny numer jeden.
Pamiętajcie, że jest to moja subiektywna opinia, a każdy ma prawo do własnej;)

niedziela, 28 listopada 2010

Propozycja makijażu

Dzisiaj pierwsza tego typu notka. W związku z tym, że biorę udział w konkursie na facebook'u chciałabym się tym makijażem podzielić również z Wami. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu. Na razie wstawię zarys stepów, jeśli ktoś będzie zainteresowany dokładniejszym wykonaniem, to ok., napiszę więcej. ;)

Na buzi mus matujący, transparentny puder. Twarz wymodelowana bronzerem, brzoskwiniowym różem i rozświetlaczem. Na górnej powiece jako baza - nałożony został cień w kredce. Wszystko utrwaliłam pigmentem. Na całości ruchomej powieki są dwa odcienie złota. W załamaniu czekoladowy brąz. Tuż p...od linią brwi mamy morelowy kolor. W kąciku oka opalizujący różowy pigment. Całość została podkreślona czarnym linerem oraz maskarą w takim samym kolorze. Dolna linia rzęs została podkreślona kolejno złotą kredką, a następnie utrwalona fioletowym cieniem w kamieniu. Linię wodną zdobi ciemna kredka.

 

sobota, 27 listopada 2010

Color face pearls - rozświetlający puder w kulkach Avon

Opakowanie zawiera niewielkie kulki pudru o różnych kolorach. Wystarczy tylko zmieszać podczas nakładania na pędzel. Perełki mogą także zastąpić róż - wtedy muśnij nimi tylko te miejsca, które chcesz wyeksponować, np. kości policzkowe.Dzięki swej oryginalnej strukturze jest niezwykle wydajny, ja swoje perełki mam od mniej więcej dwóch lat, a jest ich praktycznie tak samo dużo jak w momencie, gdy pierwszy raz otworzyłam opakowanie. 
Perełki zdecydowanie są produktem, który warto mieć w swojej kosmetyczce. Zapomniałam dodać, że perełki występują również w wersji brązującej. Idealnie nadają się do wykończenia makijażu.


Pojemność - 22g
Cena katalogowa - 47,90 zł.

Dość chaotyczna ta moja dzisiejsza wypowiedź.
Ps. jeśli nie masz dostępu do produktów Avon - pisz, z chęcią pomogę;)  

wtorek, 16 listopada 2010

MizzVintage jest niczym Święty Mikołaj;)

MizzVintage organizuje mikołajowe rozdanie. Do wygrania mamy dwa świetne zestawy kosmetyków, z których jeden możecie zobaczyć na poniższej fotce.
Oto link: http://mojakosmetykomania.blogspot.com/2010/11/paczka-do-swietego-mikoaja.html